Szczepić się czy nie szczepić
Choć od zawsze uważam, że temat szczepień nie jest ani biały ani czarny - tylko szary, mimo wszystko postanowiłam się zaszczepić w trosce o przyjmowanych pacjentów, z którymi nie daje rady rozmawiać w gabinecie przez 2 godziny (czasem i dłużej) w maseczce.

Zrobiłam to, choć wciąż muszę przestrzegać obostrzeń w przestrzeni publicznej, dla swojego zdrowia bo pomimo lockdownu ja pracuje cały czas i mam duży kontakt z ludźmi.
Zrobiłam to również w trosce o moja rodzine, która przez pandemię mocno wycofała się z życia społecznego.
Co ja uważam o szczepieniach? Uważam, że są bardzo potrzebne, że są świetnym treningiem dla układu immunologicznego, że powstrzymały wiele chorób/epidemii. ALE patrząc na skład mogą budzić wiele kontrowersji... RTĘĆ lub ZWIĄZKI ALUMINIUM jako adjuwanty (wzmacniacze szczepionek)
Każdy wie, że trzeba uważać by nie rozbić termometru rtęciowego, bo wypłynie z niego śmiercionośna rtęć! Jeden z moich osiedlowych sąsiadów wezwał nawet cały wóz strażacki z 6 strażakami, bo zbił termometr...
Tylko, że... Po pierwsze: rtęć jest toksyczna, ale szczególnie jej opary! Dwa: w szczepionkach jest „etylortęć” czyli sól sodowa kwasu etylortęciotiosalicylowego - a to już inny związek!
Dla łatwiejszego zrozumienia:
O2 - tlen - daje nam możliwość życia, dzięki niemu możemy oddychać. Produkują go rośliny poprzez fotosyntezę. CO - tlenek węgla - CZAD - niebezpieczny związek, którego nie widać, nie czuć, a może zabić żywy organizm. CO2 - dwutlenek węgla -produkt końcowy naszego oddychania. Neutralny. Potrzeby roślinom do fotosyntezy.
Skoro jeden życiodajny tlen może zmienić nieszkodliwy dla nas dwutlenek węgla w zagrażający naszemu życiu czad, to czemu nazywany etylortęć - rtęcią? Oczywiście, jest to związek wciąż dla nas toksyczny, ale jako JEDYNY indukuje tak szybko stres oksydacyjny czyli odpowiedz immunologiczną - pożądny efekt szczepie