Piramida żywienia
Zaktualizowano: 17 maj 2020


• Alkohol i słodycze – coś czego powinniśmy się unikać, a jednak się nie da. Istnieje jednak wybór tzw. „mniejszego zła”. Zawsze możemy sięgnąć po kawałek gorzkiej czekolady niż mlecznej czy baton składający się z orzechów i suszonych owoców, niż po przysłowiowego snikersa. Jeżeli chodzi o alkohol pamiętajmy o umiarze i wybierajmy dobrej jakości wina czy niedosładzane piwa.
• Owoce – są źródłem witamin, ale również i cukrów prostych. Owoce spożyte po treningu świetnie uzupełniają zapasy glikogenu mięśniowego, co przywraca siły na następny trening. Potreningowo polecam: dojrzałe banany oraz suszone daktyle. Sezonowo, smaczniejszy jest zimny arbuz czy świeże truskawki od dostępnych cały rok lodów.
• Węglowodany – czyli energia, która jest nam niezbędna do wykonywania wysiłku, ale również do wbudowywania białka. Najlepszym rozwiązaniem są kasze bezglutenowe czyli: komosa ryżowa (quinoa), amarantus, gryka, kasza jaglana, ryż basmati lub jaśminowy. Pierwsze trzy kasze mają niezwykłe właściwości odżywcze, m.in. dużą zawartość białka, witamin i minerałów. Natomiast kasza jaglana jako jedyna ma właściwości zasadotwórcze czyli pozwala normalizować równowagę kwasowo-zasadową, która w przypadku spożycia dużej ilości np. mięsa, często prowadzi do niekorzystnego z punktu widzenia zdrowotnego zakwaszenia.
• Nabiał – jako źródło wapnia? Wiele osób sądzi, że to najlepsze źródło tego minerału. Tymczasem wapń znajdziemy również w warzywach, owocach, pestkach oraz kaszach. Nabiał powinien być podawany z umiarem, gdyż często jest przyczyną problemów skórnych czy autoimmunologicznych. Wybierajmy jogurty naturalne czy kefiry, tłuste i zawierające żywe kultury bakterii.
• Tłuszcze – są bardzo ważne, gdyż budują układ nerwowy i hormonalny. Tłuszcz znajduje się naturalnie w produktach zwierzęcych, dlatego nie powinniśmy wybierać tylko „chudych” mięs. Ponadto znajdziemy go w: prawdziwym maśle, smalcu gęsim, oleju kokosowym, awokado, oliwie z oliwek. Jak ważne są tłuszcze widać na piramidzie.
• Orzechy i pestki – jeśli nie występuje alergia mogą być świetną przegryzką między posiłkami. Dostarczają witaminy z grupy B niezwykle ważne dla układu nerwowego, do tego zawierają niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe ważne dla mózgu. Są również źródłem białka.
• Pełnowartościowe białko – powinno znaleźć się w dwóch lub nawet trzech posiłkach. Białko to budulec mięśni, stawów, hormonów, krwi. Służy m.in. do regeneracji, odbudowy, wzrostu i procesów myślowych. Wybierajmy mięso dobrej jakości: czerwone, drób (najlepiej ten wiejski), dziczyznę, królika, ryby dzikie, owoce morza, jaja kurze (najlepiej jaja wiejskie), jaja przepiórcze.
• Warzywa - powinny być najważniejszym składnikiem w diecie. Najlepiej gdyby stanowiły dodatek do każdego posiłku. Warzywa są źródłem witamin, minerałów w tym cennych pierwiastków. Warzywa dbają również o właściwe pH organizmu, co ma szczególne znaczenie u dzieci. Polecane również są prawdziwe kiszonki (kapusta, ogórek), które są źródłem żywych kultur bakterii oraz soki warzywne jednodniowe lub samodzielnie wyciskane.
• Woda - Dorosły człowiek powinien pić ok. 1,5-2 l wody dziennie (8 szklanek). Najlepiej jeżeli będzie ona średnio mineralizowana. Warto zmieniać „producenta” wody ponieważ każda zawiera różne proporcje pierwiastków. Lepszym wyborem będzie woda w szklanych butelkach niż w plastikowych.
• Wysiłek fizyczny - Chociaż rozmaite poradniki czy artykuły namawiają nas do zwiększenia aktywności fizycznej, to ich treść niesie za sobą komunikat, który skutecznie utwierdza nas w przekonaniu, że trening to „zło”, co prawda - konieczne, ale uciążliwe i dezorganizujące plan dnia. Coraz większy nacisk kładziony jest na minimalizację czasu potrzebnego do „osiągnięcia efektu” wynikającego ze wzmożonej aktywności, tak jakby ruch sam w sobie nie mógł dawać frajdy. Tymczasem w praktyce może być zupełnie inaczej.