Koronawirus temat numer 1 na świcie
Zaktualizowano: 17 maj 2020
Wszyscy do sklepu raz! Ryż, makaron, suchary, żadnych warzyw bo się zepsują i na pewno ktoś na nie nakichał... Ale nie o tym chcę napisać.

Chciałabym dać tylko do zrozumienia, że okres kwarantanny to nie są święta Bożego narodzenia, gdzie ilość spożytego jedzenia przekracza trzykrotnie objętość naszego żołądka.
Problem jest taki, że siedząc w domu, ludzie się nudzą... a co robią jak się nudzą? "zjadałabym coś" - znane co?
Moi drodzy, zapotrzebowanie kaloryczne dla kobiety o średniej aktywności fizycznej w ciągu dnia (praca w biurze, odbiór dzieci ze szkoły/przedszkola, krótki spacer z psem, obiad, godzinny trening) wynosi ok. 2000 kcal!
Jeżeli ta kobieta, będzie siedziała w domu, ewentualnie wyjdzie z tym psem na szybkie siku, zajmie się dziećmi i ugotuje posiłki dla całej rodziny, jej CPM (całkowita przemiana materii) w tym dniu i przez każdy kolejny dzień kwarantanny będzie wynosił ok. 1600 kcal!

To 400 kcal mniej!
- to tyle co jajecznica z 3 jaj na maśle z pieczywem pełnoziarnistym
- to ponad paczka ryżu
- to tyle co kawałek sernika